niedziela, 7 września 2014

DOTARLIŚMY, PRZEBIEGLIŚMY, WYGRALIŚMY

Tym razem w Żołędowie, Kujawsko-Pomorskie, kolejne zawody Polskiej Ligi Dogtrekkingu a zarazem Pucharu Kujawsko-Pomorskiego w Dogtrekkingu. Na longu konkurencji żadnej, ale to nie powód do odpuszczania. Do zaliczenia 15 pk. i tak na oko 30 km. Pogoda, letnia, więc nienajlepsza na bieganie, było gorąco. Ale daliśmy radę.


Ciekawy był pkt. 4. Jak już prawie na nim byłem spotykam ekipę fitness, która twierdziła, że jest przy zupełnie innym pkt. W błąd wprowadziły wszystkich tory, których nie było na mapie. Chwilę później spotkałem Kamilę, Kaśkę i Michała, którzy szukali pkt. Następny raz widzieliśmy, tzn słyszeliśmy się przy pkt. 8. Trasę z 8 do 9 pokonałem wspólnie z Agnieszką. 

Lupek rozkręcał się do pierwszej kąpieli w zbiorniku retencyjnym, czyli pierwsze 7-8 km.



 Dalej już było z górki, dodatkowo kolejne jeziorka i zbiorniki tylko poprawiały sytuację. 

W jeziorze Białym nawet ja się zanurzyłem w myśl zasady "Jest dogtrekking, jest kąpiel". 


Na granicy zasięgu przy jeziorze Białym i pkt. 13 miałem chwilę słabości i myślałem o skróceniu trasy o 3 pkt. Ale po kąpieli złapałem wiatr w żagle a głupoty wywiało z głowy :)

Po drodze pomyślałem "Fajnie byłoby wylosować kurtkę" i 15 min. później dostaję sms'a od Zbyszka, że przysłowiowej sierotce udało się trafić. I wróciłem do domu jak Viking ;)

Ok. 30km, 5:17. 

Grzegorz, Zbyszek, dzięki za udaną imprezę.