Mieliśmy być na zawodach w Grudziądzu, ale zostały przełożone. Dla SFORY to nie problem i zorganizowaliśmy sobie własny spacer z psami i mapą po lesie. Śmigaliśmy w lesie w okolicy Borodzieja, po pkt z pierwszego w tym roku dogtrekkingu. Było miło, sympatycznie, pogoda dopisała. A po udanym spacerze był towarzyski grill z dogtrekkingowym tortem.
link do zdjęć Dominiki
i kilka, no może kilkadziesiąt moich :)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz