niedziela, 15 września 2013

BIEG WESTERPLATTE - WSPOMNIENIA :)

Emocje opadły i można napisać coś o wczorajszym biegu. 

Zacznę od pierwszego traumatycznego przeżycia tego dnia, podróż autobusem z Targu Węglowego ma Westerplatte. Jechaliśmy z Jarkiem i jechaliśmy, i jechaliśmy i ..., i ta droga się nie kończyła. Zacząłem się zastanawiać, czy na pewno ta trasa ma 10 km :) Dodatkowo kierowca postanowił trochę podgrzać atmosferę i odpalił ogrzewanie. Na szczęście dojechaliśmy do celu. Tutaj, na Westerplatte o 10:20 umówiliśmy się na zbiorowe zdjęcie Akademii Biegania i Pomorze Biega. Zdjęcie zrobione, kilka razy, na każdym o 1 - 2 osoby więcej. Ostatecznie oddałem aparat i byłem na ostatnim zdjęciu :) 

 pierwsza zbiorówka
 druga zbiorówka
trzecia zbiorówka
 wersja ostateczna :)
zbioróweczka dla Radia Gdańsk 

Po udanej sesji fotograficznej czas na rozgrzewkę. Trochę biegania, trochę w stylu KRÓLA JULIANA - wyginam śmiało ciało.

fot. Agata Masiulaniec

Ok. Gotowi do startu. Ustawiamy się w swoich strefach. 
fot. Paweł Szwed
I łup. Pierwsza salwa. I pierwsza grupa wystartowała, I łup - następna. łup i przyszła nasza kolej. Wystartowaliśmy !!!
Na początku większą grupką AB i PB, ale w okolicy 1 km razem z Kaśką i Pawłem przyspieszyliśmy. Tempo ok. 5m30s /km. Biegniemy, wyprzedzamy kolejnych biegaczy, nas mało kto wyprzedza;) Jest nieźle. Zaczyna się 3 km, miejsce mojego kryzysu, na szczęście szybko mija i śmigamy dalej. Wiadukt i 4 km, tutaj niemiły obrazek. Na poboczu cucą mdlejącą dziewczynę, ale patrząc tak na nią pomyślałem, nie jadła śniadania i chyba tempo było za duże. 
Dobra biegniemy dalej. 5 km i wodopój. Kilka łyków, i co lecimy. Zakręcamy na Przeróbkę. Nadal w trójkę: Kaśka i 2 Pawły. Lecimy. Przed wiaduktem Kaśka zaatakowała. 2 Pawły zostały przy swoim tempie ok 5m30s / km. Lecimy dalej, mijamy kolejnych biegaczy, niektórzy już maszerują. Dajemy, ale zaczyna się kryzys i podłoże też nie pomaga (ul. Angielska Grobla i Szafaria) - bruk. Ok. Jest Motława, jest i Długa. Trzeba ją tylko przebiec, zakręcić w stronę Parlamentu, i jesteśmy na mecie. A tu niespodzianka zakręcamy na Ogarną, CIOS, siekło mnie. Trudno, przecież się nie zatrzymam, jeszcze tylko kilkaset metrów. Wpadamy na Targ Węglowy.
fot. arch rodzinne Pawła Szweda
fot. Agata Masiulaniec
Paweł rzuca hasło "wysoko nogi!!!" i mamy sprinterski finisz.
Udało się, wyprzedziliśmy kilka osób, a z 4 innymi wpadliśmy razem na metę.

Oficjalny wynik:
miejsce 1762  w kategorii wiekowej  M30 649  czas brutto 00:57:59 czas netto 00:54:34

Było super. Pierwszy raz zaliczony. Już czekam na kolejne zawody.

Wielkie dzięki dla Katarzyny i Pawła z którymi biegłem, bez Was nie byłoby tak fajnie. DZIĘKI.

Po udanym biegu AB i PB uzupełniało sole mineralne. BEZCENNE.

Wielkie dzięki dla Marka za organizację grupy i rozgrzewkę, dla Agaty za serwis zdjęciowy, dla rodziny Pawła - za zdjęcie ze sprintu na finiszu. Radiu Gdańsk za transport aparatu ;)

I WIELKIE DZIĘKI DLA OLI I MARKA, ŻE CZEKALI NA MNIE NA MECIE.

GRATULACJE DLA JARKA Z SUPER WYNIK !!!

Mam nadzieję, że tak tą trasę widzieli Paweł i Katarzyna :)

I jeszcze kilka zdjęć:







2 komentarze :

  1. *Katarzyna Katarzyna;) faktycznie impreza udana - wielkie dzięki za towarzystwo, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń