To sobie poharcowałem dzisiaj wieczorem po lesie. Tylko co mnie podkusiło polecieć na TO. Chyba organizatorka przydzieliła mnie wzrostem do tej grupy. Było ciekawie, tylko rozpoczynanie przygody z mapą zagadko - układanką, gdzie trzeba sobie w mapę wpasować jej fragmenty, które mogą być poobracane i zlustrowane to nienajlepszy pomysł - nocą :) Najważniejsze, buty znowu się sprawdziły, IceBug'i też.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz