Jak zwykle, jest sobota, jest parkrun. I kilka zdjęć analogową minoltą.
Parkrunowy Chronos, czyli Agata ze stoperem.
Najważniejsze po biegu, to nawadnianie.
Finisz w wykonaniu Oli, a mówi, że biegać nie lubi ;)
Teresa leci z grupą wsparcia.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz