Przebadany, zdrowy jak koń, wyniki coraz lepsze. I kolejne 450 ml oddane. Jest czekolada - będzie pewnie jakieś ciacho :)
poniedziałek, 30 września 2013
wtorek, 24 września 2013
USPRAWIEDLIWIENIE ;)
Dzisiaj kibicujemy Polakom w meczu z Bułgarami, a co za tym idzie nici z treningu AB. Ale nie ma tu tamto, dystans treningowy pokonany, ćwiczenia zaliczone.
niedziela, 22 września 2013
NA KONIEC DNIA
Na koniec dnia mały trening dla towarzystwa z Olą i Ewą, i spacer z Lupkiem. I moc spotkań Iza z Jackiem i psami, a na trasie Asia na 8 km spacerze.
sobota, 21 września 2013
ARBUZOWY NEKTAR I PARKRUN
Po wczorajszym kibicowaniu polskim siatkarzom, podczas którego spożywałem arbuzowa-alkoholowo miksturę Izy, poprawioną następnie piwem myślałem, że na dzisiejszym parkrun'ie będzie ciężko.
fot. Dominika Łukaszewicz
I było ciężko. Ledwo się wyrobiłem z przyjazdem, Lupek po drodze nie chciał współpracować, jak zawsze na parkrun'ie. Ja leciałem do przodu, on do tyłu, bo tam inny pies. Musiałem dać się wyprzedzić i było OK. Podczas szarpanego przez Lupka biegu, oczywiście tempo nie równe, mikstura arbuzowa i śniadanie dały też znać o sobie. Ale lecimy. Jeszcze tylko 1 km i będzie meta. Udało się dobiegliśmy. Pomyślałem, będzie masakryczny czas. A tu niespodzianka. Poprawiony wynik i z 25:22 zszedłem do 24:51. REWELACJA !!!
Gratulacje dla Dominiki i Orienta za pierwszy start. Czas bardzo dobry. 27:06.
i jeszcze link do zdjęć z parkruna fot. Mirek Jasiński
czwartek, 19 września 2013
WTORKOWO-CZWARTKOWE BIEGANIE Z AB I PB
Na dzisiejszym treningu pojawiło się trochę nowych osób. Iza - fajnie, że pobiegłaś z nami. W sobotę spotykamy się na parkrun'ie i ładnie się ubieramy :), będzie TVP.
fot. Agata Masiulaniec
niedziela, 15 września 2013
BIEG WESTERPLATTE - WSPOMNIENIA :)
Emocje opadły i można napisać coś o wczorajszym biegu.
Zacznę od pierwszego traumatycznego przeżycia tego dnia, podróż autobusem z Targu Węglowego ma Westerplatte. Jechaliśmy z Jarkiem i jechaliśmy, i jechaliśmy i ..., i ta droga się nie kończyła. Zacząłem się zastanawiać, czy na pewno ta trasa ma 10 km :) Dodatkowo kierowca postanowił trochę podgrzać atmosferę i odpalił ogrzewanie. Na szczęście dojechaliśmy do celu. Tutaj, na Westerplatte o 10:20 umówiliśmy się na zbiorowe zdjęcie Akademii Biegania i Pomorze Biega. Zdjęcie zrobione, kilka razy, na każdym o 1 - 2 osoby więcej. Ostatecznie oddałem aparat i byłem na ostatnim zdjęciu :)
I łup. Pierwsza salwa. I pierwsza grupa wystartowała, I łup - następna. łup i przyszła nasza kolej. Wystartowaliśmy !!!
Na początku większą grupką AB i PB, ale w okolicy 1 km razem z Kaśką i Pawłem przyspieszyliśmy. Tempo ok. 5m30s /km. Biegniemy, wyprzedzamy kolejnych biegaczy, nas mało kto wyprzedza;) Jest nieźle. Zaczyna się 3 km, miejsce mojego kryzysu, na szczęście szybko mija i śmigamy dalej. Wiadukt i 4 km, tutaj niemiły obrazek. Na poboczu cucą mdlejącą dziewczynę, ale patrząc tak na nią pomyślałem, nie jadła śniadania i chyba tempo było za duże.
Na początku większą grupką AB i PB, ale w okolicy 1 km razem z Kaśką i Pawłem przyspieszyliśmy. Tempo ok. 5m30s /km. Biegniemy, wyprzedzamy kolejnych biegaczy, nas mało kto wyprzedza;) Jest nieźle. Zaczyna się 3 km, miejsce mojego kryzysu, na szczęście szybko mija i śmigamy dalej. Wiadukt i 4 km, tutaj niemiły obrazek. Na poboczu cucą mdlejącą dziewczynę, ale patrząc tak na nią pomyślałem, nie jadła śniadania i chyba tempo było za duże.
Dobra biegniemy dalej. 5 km i wodopój. Kilka łyków, i co lecimy. Zakręcamy na Przeróbkę. Nadal w trójkę: Kaśka i 2 Pawły. Lecimy. Przed wiaduktem Kaśka zaatakowała. 2 Pawły zostały przy swoim tempie ok 5m30s / km. Lecimy dalej, mijamy kolejnych biegaczy, niektórzy już maszerują. Dajemy, ale zaczyna się kryzys i podłoże też nie pomaga (ul. Angielska Grobla i Szafaria) - bruk. Ok. Jest Motława, jest i Długa. Trzeba ją tylko przebiec, zakręcić w stronę Parlamentu, i jesteśmy na mecie. A tu niespodzianka zakręcamy na Ogarną, CIOS, siekło mnie. Trudno, przecież się nie zatrzymam, jeszcze tylko kilkaset metrów. Wpadamy na Targ Węglowy.
Udało się, wyprzedziliśmy kilka osób, a z 4 innymi wpadliśmy razem na metę.
Oficjalny wynik:
miejsce 1762 w kategorii wiekowej M30 649 czas brutto 00:57:59 czas netto 00:54:34
Było super. Pierwszy raz zaliczony. Już czekam na kolejne zawody.
Wielkie dzięki dla Katarzyny i Pawła z którymi biegłem, bez Was nie byłoby tak fajnie. DZIĘKI.
Po udanym biegu AB i PB uzupełniało sole mineralne. BEZCENNE.
Wielkie dzięki dla Marka za organizację grupy i rozgrzewkę, dla Agaty za serwis zdjęciowy, dla rodziny Pawła - za zdjęcie ze sprintu na finiszu. Radiu Gdańsk za transport aparatu ;)
I WIELKIE DZIĘKI DLA OLI I MARKA, ŻE CZEKALI NA MNIE NA MECIE.
GRATULACJE DLA JARKA Z SUPER WYNIK !!!
Mam nadzieję, że tak tą trasę widzieli Paweł i Katarzyna :)
I jeszcze kilka zdjęć:
fot. arch rodzinne Pawła Szweda
fot. Agata Masiulaniec
Paweł rzuca hasło "wysoko nogi!!!" i mamy sprinterski finisz.Udało się, wyprzedziliśmy kilka osób, a z 4 innymi wpadliśmy razem na metę.
Oficjalny wynik:
miejsce 1762 w kategorii wiekowej M30 649 czas brutto 00:57:59 czas netto 00:54:34
Było super. Pierwszy raz zaliczony. Już czekam na kolejne zawody.
Wielkie dzięki dla Katarzyny i Pawła z którymi biegłem, bez Was nie byłoby tak fajnie. DZIĘKI.
Po udanym biegu AB i PB uzupełniało sole mineralne. BEZCENNE.
Wielkie dzięki dla Marka za organizację grupy i rozgrzewkę, dla Agaty za serwis zdjęciowy, dla rodziny Pawła - za zdjęcie ze sprintu na finiszu. Radiu Gdańsk za transport aparatu ;)
I WIELKIE DZIĘKI DLA OLI I MARKA, ŻE CZEKALI NA MNIE NA MECIE.
GRATULACJE DLA JARKA Z SUPER WYNIK !!!
Mam nadzieję, że tak tą trasę widzieli Paweł i Katarzyna :)
I jeszcze kilka zdjęć:
sobota, 14 września 2013
51. BIEG WESTERPLATTE - PIERWSZA 10
I stało się, pierwsza 10 zaliczona. Jak na pierwszy raz czas bardzo przyzwoity, 54 min. Było super !!!
piątek, 13 września 2013
czwartek, 12 września 2013
LEPIEJ W DESZCZU BIEC NIŻ STAĆ
Dzisiaj pogoda jaka jest wszyscy wiedzą - beznadziejna, siąpi prawie cały dzień. Wieczorem do wyboru z Lupkiem mieliśmy dwie opcje stać i moknąć na wybiegu, lub wybrać się na trening Akademii Biegania.
Na szczęście hasło mobilizacyjne padło:
Z treningu na trening znamy się coraz lepiej. Dzisiaj dowiemy się, kto jest z cukru?
Do zobaczenia o 19:00
Wszytko stało się jasne - jedziemy na trening. Oczywiście po drodze korki, bo deszcz. Wpadliśmy w ostatniej chwili. Mimo "ponurej" pogody na treningu było z 20 osób. Wystartowaliśmy w kierunku Brzeźna. Na molo rozgrzewka, a potem grupa średnio mocno zaawansowana pobiegła do Brzeźna, a początkująca, przez Park Reagana do Jelitkowa.
Dzisiaj z Lupkiem wybraliśmy się z Marzeną pod okiem Marka na trening z grupą początkującą. Było nas mniej niż w Rudym - 3 pancernych i pies :)
Jak zawsze było miło i sympatycznie, a deszcz nie przeszkadzał, a w sumie miło chłodził. Generalnie byłem tak samo mokry, jak po każdym treningu.
A tak Lupek odpoczywa po treningu
WARTO RANO WSTAĆ
Pobudka o 6:00 i biego-spacer z Lupkiem w okolice Swissmedu. Pogoda rewelacyjna, było rześko, ale bez przesady, wschodzące słońce i ...
... a teraz zabrałem się za obiad, zobaczymy co z tego będzie :)
środa, 11 września 2013
wtorek, 10 września 2013
PRZYJEMNE POPOŁUDNIE NA SPORTOWO
Wczoraj obiecałem Markowi wypad na rolki. Więc dzisiaj ... Szybki powrót do domu, z ekspresowymi zakupami w tle. Obiadek z diety, nie wiem co to za dieta, ale takie tego ilości, że niedługo pęknę i pomoc przy obrazku na historię. Gotowi jedziemy. Rolki i Lupek zapakowani. Po drodze jeszcze postój w decathlonie po czepek i kąpielki i jesteśmy w Jelitkowie.
Zaczynamy od rolek, przejazd z Jelitkowa do Brzeźna na zapamiętanie trasy dla Marka. Powrót. Lupek po drodze dał czadu i myślałem, że łożyska mi się spalą :) Ale nadal żyję.
Dojechaliśmy. Marek został na rolkach i śmigał na trasie Jelitkowo - Brzeźno (molo), a ja zamieniłem rolki na buty do biegania i na trening Akademii Biegania i Pomorze Biega.
A trening, jak zawsze, sympatyczny w doborowym towarzystwie.
A trening, jak zawsze, sympatyczny w doborowym towarzystwie.
Etykiety:
akademia biegania
,
bieganie
,
pomorze biega
,
trening
sobota, 7 września 2013
PO PARKRUNIE
Rekord frekwencji pobity - było nas ponad 200 osób. Czyli Gdańsk najbardziej rozbiegany ;) !!!
Za nami Łódź i Poznań
Za nami Łódź i Poznań
122 | Paweł Marcin MARCINKO | 25:59 | SM35-39 | 51.06 % | M | 108 | Akademia Biegania | PB stays at 00:25:22 | 4 |
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)